Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Najsilniejsi z nas to ci, którzy są duchowo silni, a duchowy wojownik to ktoś wrażliwy.
Wtedy zdajemy sobie sprawę, że zdegradowany kokon, w którym się ukrywaliśmy, jest odrażający, i chcemy włączyć światła jak najjaśniej. W rzeczywistości nie włączamy świateł, ale po prostu szerzej otwieramy oczy. Łapiemy pewnego rodzaju gorączkę.
Szczytem ludzkiego świata jest utknięcie w ogromnym korku rozważań dyskursywnych.
Prostota medytacji oznacza po prostu doświadczenie małpiego instynktu ego.
W swojej kokonie czasami krzyczysz skargi, takie jak: "Zostaw mnie w spokoju!" "Odwal się!" "Chcę być tym, kim jestem!"... Co wynika z walki z twoim otoczeniem... Możesz podnieść głowę i tylko na chwilę zajrzeć z kokonu... Otoczenie jest przyjazne. Nazywa się to "Planeta Ziemia".
Nie ma sensu starać się być kimś innym, niż jesteś.
W ogrodzie łagodnej zdrowotności, niech będziesz bombardowany przez orzechy kokosa przebudzenia.
Musimy nadal być otwarci w obliczu wielkiego oporu. Nikt nie zachęca nas do otwartości, ale musimy nadal zrzucać warstwy serca.
Zbyt często ludzie myślą, że rozwiązanie problemów świata polega na zdobywaniu ziemi, a nie na dotykaniu ziemi, dotykaniu gruntu.
Wiara to gotowość do ujawnienia wszystkiego, co jest ukryte. Nie musisz ukrywać wątpliwości, zakładając łatki potwierdzenia siebie. Gotowość do bycia odkrytym zdaje się stanowić różnicę między podejściem ego do duchowości a oświeconym podejściem.
Język powinien wypełniać twoje indywidualne istnienie jako pełnowartościowego człowieka... Język powinien być czymś więcej niż tylko przetrwaniem.
Możesz prawie przekonać siebie, że osiągnąłeś coś tylko przez myślenie o tym. Alternatywa to bycie bardziej realistycznym. Nie traktujesz procesu marzenia jako czegoś złego lub przeszkody, ale nie jest to wystarczająco realistyczne.
Każde postrzeganie może połączyć nas z rzeczywistością, właściwie i w pełni. To, co widzimy, nie musi być szczególnie ładne; możemy docenić wszystko, co istnieje. W każdej rzeczy istnieje jakiś zasada magii, jakaś żywa jakość. Coś żywego, coś realnego, dzieje się w każdej rzeczy.
Kiedy doświadczasz swojej mądrości i mocy rzeczy takimi, jakimi są, razem, jako jedno, wtedy masz dostęp do ogromnej wizji i mocy w świecie. Odkrywasz, że jesteś głęboko związany ze swoją własną istotą. To jest odkrywanie magii.
Duża część chaosu na świecie wynika z tego, że ludzie nie doceniają siebie.
Problem polega na tym, że ego może przekształcić wszystko na swoją korzyść, nawet duchowość.
Odwaga do pracy nad sobą pochodzi z podstawowego zaufania do siebie, jako rodzaj fundamentalnego optymizmu.
Radość sama w sobie jest podejściem do zdrowego rozsądku. Radość to otwieranie naszych oczu na rzeczywistość sytuacji, zamiast stawania po jednej lub drugiej stronie.
Duchowość nie istnieje na innym poziomie niż zwykłe życie.
Możliwe jest być całkowicie oświeconym... poza rodziną.
Kiedy nie ma pragnienia zaspokojenia siebie, nie ma agresji ani pośpiechu... Ponieważ nie ma pośpiechu, aby osiągnąć cel, możesz pozwolić sobie na relaks. Ponieważ możesz pozwolić sobie na relaks, możesz pozwolić sobie na to, by spędzać czas ze sobą, możesz pozwolić sobie na miłość do siebie, być przyjaciółmi z sobą.
Kiedy w ten sposób ukrywamy się przed światem, czujemy się bezpiecznie. Możemy myśleć, że uciszyliśmy nasz strach, ale w rzeczywistości czynimy się odrętwiałymi od strachu. Otaczamy się własnymi znajomymi myślami, by nic ostrego ani bolesnego nie mogło nas dotknąć.
Chodzenie duchową ścieżką w sposób właściwy to bardzo subtelny proces; nie jest to coś, w co należy wskoczyć naiwnie. Istnieje wiele bocznych ścieżek, które prowadzą do zniekształconej, egoistycznej wersji duchowości; możemy oszukać siebie, myśląc, że rozwijamy się duchowo, podczas gdy w rzeczywistości wzmacniamy nasze egocentryzm za pomocą duchowych technik. To fundamentalne zniekształcenie może być określane jako duchowy materializm.