Rzeczywiście trudno dostrzec cokolwiek, dla czego dostępne dla nas języki nie mają opisu.
Wiedza o sobie prowadzi do zdumienia, a zdumienie do ciekawości i badania, dzięki czemu nic nie interesuje ludzi bardziej niż ludzie, nawet jeśli chodzi tylko o ich własną osobę.
Lecz nirwana to radykalna transformacja tego, jak czuje się życie: czuje się, jakby wszystko było mną lub jakby wszystko – w tym "moje" myśli i działania – działy się same. Nadal są wysiłki, wybory i decyzje, ale nie ma poczucia, że "ja je podejmuję"; one same pojawiają się w stosunku do okoliczności. To więc poczuć życie, nie jako spotkanie podmiotu z przedmiotem, lecz jako spolaryzowane pole, w którym rywalizacja przeciwieństw stała się zabawą przeciwieństw.
Jedynym sposobem, aby nadać sens zmianom, jest zanurzyć się w nie, poruszać się z nimi i dołączyć do tańca.
Wrogie nastawienie do podboju natury ignoruje podstawową wzajemną zależność wszystkich rzeczy i wydarzeń - że świat poza skórą jest w rzeczywistości przedłużeniem naszych własnych ciał - i skończy się na zniszczeniu samego środowiska, z którego się wyłaniamy i od którego zależy nasze całe życie.
Ludzie często mówią do mnie: „Rozumiem, o czym mówisz intelektualnie, ale naprawdę tego nie czuję, nie uświadamiam sobie tego”, a ja zwykle odpowiadam: „Zastanawiam się, czy naprawdę rozumiesz to intelektualnie, ponieważ jeśli byś to rozumiał, to również byś to poczuł.”
Patrząc na świat, zapominamy, że świat patrzy na siebie.
Jestem zdumiony, że kongresmeni mogą uchwalić ustawę nakładającą surowe kary na każdego, kto spali amerykańską flagę, podczas gdy to oni są odpowiedzialni za spalenie tego, co ta flaga reprezentuje: Stany Zjednoczone jako terytorium, jako naród i jako manifestację biologiczną. To przykład naszej nieustającej konfuzji symboli z rzeczywistością.
Zasugerowałem, że za prawie każdym mitem kryje się mono-wątek gry w chowanego.
Chcę ... przebywać z ludźmi, których emocje nie są ... zimne i zdystansowane.
Każdy ma miłość, ale może ona wyjść tylko wtedy, gdy jest przekonany o niemożliwości i frustracji próby kochania samego siebie.
Jeśli należysz do grupy ludzi dobrych, ocalonych lub elitarnych, możesz wiedzieć, że jesteś w niej, ponieważ ktoś inny jest poza nią. Nie możesz żyć po dobrej stronie torów, nie mając złej strony torów, więc powinieneś być wdzięczny zewnętrznemu światu za przywilej bycia w środku.
Więc relacja "ja" do "innego" to całkowite zrozumienie, że kochać siebie jest niemożliwe bez kochania wszystkiego, co definiowane jest jako не-себя.
Jesteś funkcją tego, co robi cały wszechświat, w ten sam sposób, w jaki fala jest funkcją tego, co robi cały ocean.
To, co widzimy jako śmierć, pustą przestrzeń czy nicość, to tylko dół między grzbietami tej niekończącej się falującej oceanu. Wszystko to część iluzji, że powinno wydawać się, iż coś można zyskać w przyszłości, i że istnieje pilna potrzeba, by ciągle dążyć, aż to osiągniemy. Jednak, tak jak nie ma czasu poza teraźniejszością i nie ma nikogo oprócz wszystkiego, nigdy nie ma nic do zyskania - chociaż smak gry polega na udawaniu, że coś jest do zyskania.
Oddychanie jest ważne w praktyce medytacji, ponieważ jest to zdolność, która jest jednocześnie dobrowolna i mimowolna. Możesz poczuć, że oddychasz, i równie dobrze możesz poczuć, że to ono oddycha tobą. Jest to zatem pewnego rodzaju most między światem dobrowolnym a światem mimowolnym — miejscem, w którym są one jednym.
Jednak transformacja świadomości podejmowana w taoizmie i zenie jest bardziej jak poprawa błędnej percepcji lub leczenie choroby. To nie jest proces nabywania coraz większej liczby faktów lub umiejętności, ale raczej oduczanie się złych nawyków i opinii. Jak powiedział Lao-tzu: "Uczony zyskuje każdego dnia, ale taoista traci każdego dnia."
Filozofowie, na przykład, często nie rozumieją, że ich uwagi o wszechświecie odnoszą się również do nich samych i ich uwag. Jeśli wszechświat jest bez sensu, to i stwierdzenie, że tak jest, jest bez sensu.
Znałem fizyka na Uniwersytecie Chicagowskim, który był dość szalony jak niektórzy naukowcy, a idea niestałości, niestabilności świata fizycznego zrobiła na nim tak duże wrażenie, że chodził w ogromnych, wyściełanych kapciach, bo bał się, że przejdzie przez podłogę.
Każdy powinien w swoim życiu, w pewnym momencie, zrobić dwie rzeczy. Jedną z nich jest rozważenie śmierci...obserwowanie czaszek i szkieletów i zastanawianie się, jak to będzie zasnąć i nigdy się nie obudzić - nigdy. To bardzo ponura rzecz do rozmyślania; jest jak nawóz. Tak jak nawóz użyźnia rośliny i tak dalej, tak rozmyślanie o śmierci i akceptacja śmierci jest bardzo generatywne w tworzeniu życia. Wyciągniesz z tego cudowne rzeczy.
Nigdy nie udawaj miłości, której naprawdę nie czujesz, bo miłość nie jest w naszej mocy.
Coraz częściej próbujemy dostosować się do życia za pomocą zewnętrznych gadżetów i próbujemy rozwiązać nasze problemy świadomym myśleniem, a nie nieświadomą „wiedzą jak”. Jest to o wiele mniej korzystne, niż lubimy przypuszczać.
Zen... nie myli duchowości z myśleniem o Bogu, podczas gdy obierasz ziemniaki. Duchowość zen to po prostu obierać ziemniaki.