Apel teraz jest do każdego z nas, aby zapytał siebie: czy robimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc zbudować kraj naszych marzeń?

Nadmiar bagażu w postaci bezkrytycznych marzeń, pragnień i przywiązań uczyni podróż twojego życia nieszczęśliwą.

Kiedy człowiek w trakcie snu staje się świadomy, że śni, nie identyfikuje się już z zjawiskami; nie jest ani radośnie, ani smutnie przez nie dotknięty. Bóg świadomie śni swoją kosmiczną grę i nie jest dotknięty jej dualizmem. Jogi, który postrzega swoje prawdziwe ja jako oddzielne od aktywnych zmysłów i ich obiektów, nigdy nie przywiązuje się do niczego. Jest świadomy sennej natury wszechświata i obserwuje ją, nie wpadając w jej złożoną, ale ulotną naturę.

To, czego nie ma w głębokim śnie bez snów, nie jest prawdziwe.

Śnij o niemożliwym. Wiedz, że urodziłeś się w tym świecie, aby zrobić coś wspaniałego i unikalnego; nie pozwól, by ta okazja przeszła ci obok. Daj sobie wolność marzyć i myśleć wielko.

Nigdy nie identyfikujesz siebie z cieniami rzucanymi przez swoje ciało, ani z jego odbiciem, ani z ciałem, które widzisz we śnie lub wyobraźni. Dlatego nie powinieneś identyfikować się także z tym żyjącym ciałem.

Wszechświat ma dla ciebie dużo większe plany, niż kiedykolwiek marzyłeś dla siebie.

Nie potrzebujesz wyjścia! Czy nie widzisz, że wyjście jest także częścią snu? Wszystko, co musisz zrobić, to zobaczyć sen jako sen... Gdziekolwiek cię zaprowadzi, będzie to sen. Sama idea wyjścia poza sen jest iluzoryczna. Po co gdziekolwiek iść? Po prostu zdaj sobie sprawę, że śnisz sen, który nazywasz światem, i przestań szukać wyjścia. Sen nie jest twoim problemem. Twoim problemem jest to, że lubisz jedną część swojego snu, a nie inną. Kochaj wszystko, albo nic, i przestań narzekać. Kiedy zobaczysz sen jako sen, zrobiłeś wszystko, co trzeba było zrobić.

Zbyt wiele troszczysz się o przeszłość i przyszłość. Wszystko to wynika z twojej tęsknoty za kontynuowaniem, za ochroną siebie przed wyginięciem. I ponieważ chcesz trwać, chcesz, aby inni towarzyszyli ci, stąd twoja troska o ich przetrwanie. Ale to, co nazywasz przetrwaniem, to tylko przetrwanie snu.

Analiza snów stoi lub upada na [hipotezie nieświadomości]. Bez niej sen wydaje się być tylko kaprysem natury, bezsensownym konglomeratem fragmentów pamięci, które pozostały po wydarzeniach dnia.

Kiedy jesteś wolny od złudzeń, możesz cieszyć się iluzją. Ciesz się snem, ale ciesz się snem, będąc wolnym.

Urodziłeś się z potencjałem. Urodziłeś się z dobrocią i zaufaniem. Urodziłeś się z ideałami i marzeniami. Urodziłeś się z wielkością. Urodziłeś się ze skrzydłami. Nie jesteś stworzony do czołgania się, więc nie rób tego. Masz skrzydła. Naucz się ich używać i lataj.

Tak naprawdę nie jesteś budzącym się. Tak naprawdę nie jesteś śpiącym. Nie jesteś głęboko śpiącym... Budzenie się, śnienie i głęboki sen pojawiają się i znikają w ciągu naszych dni, ale za tym wszystkim stoi jedna wspólna świadomość, jedna wspólna świadomość.

Cokolwiek się stanie, cokolwiek doświadczasz, czujesz, myślisz, robisz - to zawsze jest teraz. To wszystko, co jest. A jeśli nieustannie przegapisz teraźniejszość - będziesz ją opierać, nie lubić, próbować uciec od niej, sprowadzać ją do środka do celu, wtedy przegapisz istotę swojego życia i utkwiłeś w świecie marzeń pełnym obrazów, koncepcji, etykiet, interpretacji, osądów - warunkowane treści umysłu, które bierzesz za siebie.

Myślenie, że jestem tym przebudzonym ciałem i umysłem, tą osobą, jest błędem wynikającym z ignorancji Turiya, mojego prawdziwego Ja... Myślisz o sobie jako o tej osobie—wydaje się to być niezaprzeczalną prawdą dla nas. Co twierdzi Wedanta, to że jeśli zbadamy tę metodę przebudzenia, marzeń i głębokiego snu, napotkamy prawdziwe ja—nie tę osobę, ale świadka tej osoby, Turiya, w której ta osoba powstaje, świeci i ponownie opada.

Kiedy twoja uwaga przenosi się do Teraz, pojawia się czujność. To tak, jakbyś budził się ze snu, snu myśli, snu przeszłości i przyszłości. Taka jasność, taka prostota. Brak miejsca na tworzenie problemów. Po prostu ten moment, takim, jaki jest.

Najbardziej wyszukany paradoks... gdy tylko wszystko odpuścisz, możesz mieć wszystko. Dopóki pragniesz władzy, nie możesz jej mieć. W chwili, gdy przestajesz jej pragnąć, masz więcej, niż kiedykolwiek marzyłeś.

Szukając, błądzisz, szukając, idziesz w marzenia, szukając, idziesz gdzieś indziej, a prawda jest tutaj. Szukając, idziesz туда; a prawda jest TERAZ.

Wszystko prowadzi cię z powrotem do siebie. Kiedy tam dotrzesz, wiesz, że nigdy nie odszedłeś. Tylko śniłeś, że odszedłeś. Nigdy nie byłeś czymś innym. Śnisz tylko z powodu idei "jestem ciałem".

Marz, wyobrażaj sobie i zastanawiaj się. To źródło nieskończonej kreatywności.

Jeśli idziemy gdzieś pieszo, znamy drogę doskonale, podczas gdy gdy jedziemy samochodem lub samolotem, prawie wcale tam nie jesteśmy. Staje się to jedynie snem.

Pustka, o której mówię, nie jest pustką, którą wyobraża sobie umysł. To nie jest pusta przestrzeń. Twoje ciało może nadal wyrażać się w naturalny sposób. Inteligencja jest tam. Emocje mogą przychodzić. Wszystko może się bawić, ale wewnątrz jest całkowita serenność i pokój. Brak planowania, brak strategii, brak osobistej tożsamości. Tylko przestrzeń czystego istnienia. To tym jesteśmy, ale śnimy i wierzymy, że nie jesteśmy.

Ty, Jaźń, jesteś świadkiem trzech stanów: budzenia, snu i głębokiego snu... Wszystkie trzy stany (budzenie, sen, głęboki sen) są tylko zjawiskami—pojawiają się i znikają w jednej świadomości, którą jest Turiya, twoja prawdziwa natura.