Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Bóg i ja zbudowaliśmy razem ogromny ogień. Trzymamy się nawzajem szczęśliwi i ciepli.
To ty jesteś własną przeszkodą, wznoś się ponad siebie.
Cierpisz z samotności jednej nocy tak bardzo, że płaczesz, a ja mówię: "Oto lina, zwiąż ją wokół mnie, Hafiz będzie twoim towarzyszem na życie."
Nie przyszliśmy tu, by brać jeńców, ale by coraz głębiej poddać się wolności i radości.
Zacznij widzieć wszystko jako Boga, ale zachowaj to w tajemnicy.
Bóg przebrany za niezliczone rzeczy, grający w berka, pocałował cię i powiedział: „To ty. Chciałem powiedzieć, to naprawdę ty. Teraz nie ma znaczenia, w co wierzysz lub jak się czujesz. Coś wspaniałego, coś naprawdę wielkiego, pewnego dnia się wydarzy.”
Na jeden dzień, tylko na jeden dzień, mów o tym, co nie niepokoi nikogo i przynieś pokój do tych pięknych oczu.
Jak miłość wydawała się bezproblemowa, a potem przyszły kłopoty!
Rzadko pozwalam, by słowo NIE wydostało się z moich ust, ponieważ jest to tak jasne mojej duszy, że Bóg krzyknął: Tak! Tak! Tak! Do każdego świetlistego ruchu istnienia.
Mały człowiek buduje klatki dla wszystkich, których zna, podczas gdy mędrzec, który musi schylić głowę, gdy księżyc jest niski, przez całą noc upuszcza klucze dla pięknych hałaśliwych więźniów.
Twoje oddzielenie od Boga to najtrudniejsza praca, jaką kiedykolwiek wykonasz.
Tylko Doskonały, który zawsze śmieje się z słowa dwa, może sprawić, że poznasz Miłość.
Światło pewnego dnia rozdzieli cię na pół.
Czas jest fabryką, w której każdy haruje, zdobywając wystarczająco dużo miłości, by zerwać swoje łańcuchy.
Przyjdź, bo Dom Nadziei zbudowany jest na piasku: przynieś wino, bo tkanina życia jest tak słaba jak wiatr.
Każdy jest Bogiem mówiącym. Czemu nie być uprzedzonym i Go słuchać?
Miłość to po prostu największa radość stworzenia.
Naucz się rozpoznawać fałszywe monety, które mogą kupić ci tylko chwilową przyjemność, ale potem będą cię ciągnąć przez dni.
W czasie kłopotów nie odwracaj twarzy od nadziei, bo miękka szpik w twardej kości przetrwa.
Na świętych gałęziach Niebiańskiego Drzewa, wysoko w niebiańskich polach, poza ziemskimi pragnieniami, moja dusza-ptak zbudowała ciepłe gniazdo.
Bądź zadowolony z tego, co otrzymałeś, i wygładź swoje marszczące się czoło, bo drzwi wyboru nie są otwarte ani dla ciebie, ani dla mnie.
Dołącz do mnie w czystej atmosferze wdzięczności za życie.
To niebo, w którym żyjemy, to nie miejsce, aby zgubić swoje skrzydła, więc kochaj, kochaj, kochaj.