Świat jest panną młodą o niezrównanej urodzie, ale pamiętaj, że ta panna nigdy nie jest związana z nikim.

Twoja miłość nie powinna nigdy być oferowana ustom nieznajomego, tylko komuś, kto ma odwagę i śmiałość, by odciąć kawałki swojej duszy nożem, a potem utkać je w koc, by cię chronić.

Serce jest instrumentem z tysiącem strun, które mogą być nastrojone tylko miłością.

Teraz, gdy twoje zmartwienia okazały się tak nieopłacalnym interesem, czemu nie znaleźć lepszej pracy.

Bądź blisko wszystkiego, co sprawia, że cieszysz się, że żyjesz.

Jestem dziurą w flecie, przez którą przepływa oddech Chrystusa. Posłuchaj tej muzyki.

Jestem szczęśliwy nawet zanim mam powód.

Nauczyłem się tak wiele od Boga, że nie mogę już nazywać siebie chrześcijaninem, hinduistą, muzułmaninem, buddystą, żydem.

Nie poddawaj się smutkowi tak szybko. Pozwól, by cię głębiej cię przecięło. Pozwól, by fermentował i przyprawiał cię tak, jak niewiele ludzkich lub boskich składników potrafi. Czegoś brakuje w moim sercu tej nocy, co sprawiło, że moje oczy stały się takie miękkie, a głos taki delikatny, a moje potrzeba Boga taka absolutnie jasna.

Twoje życie w ramionach Boga, Twój taniec w ramionach Boga, jest już doskonały!

Jak szukać drogi, która prowadzi do naszych życzeń? Poprzez wyrzeczenie się naszych życzeń. Korona doskonałości to wyrzeczenie.

Czym jest ta cenną miłość i śmiech, które kiełkują w naszych sercach? To chwalebny dźwięk duszy budzącej się!

Myśl o cierpieniu jak o byciu oczyszczonym.

Na bramie nieba napisano: Nic w istnieniu nie jest silniejsze niż przeznaczenie. A przeznaczenie przywiodło cię tutaj, na tę stronę, która jest częścią twojego biletu – jak wszystko inne – do powrotu do Boga.

Strach jest najtańszym pokojem w domu. Chciałbym zobaczyć cię żyjącego w lepszych warunkach.

Jak słucham innych? Tak, jakby każdy był moim Mistrzem, mówiącym mi swoje cenne ostatnie słowa.

Szczęście jest tuż przed tobą.

Wiem, że masz sto skomplikowanych spraw przeciwko Bogu w sądzie, ale nie martw się, po prostu wyjdźmy z tego bałaganu.

Kochani, Uważajcie na małych bogów, których bojący się ludzie tworzą, by przynieść znieczulające ulgi ich smutnym dniom.

Jednym żalem, drogi świecie, którego nie chcę mieć, leżąc na łożu śmierci, jest to, że nie pocałowałem cię dość.

Na szyi młodego mężczyzny nie błyszczy żadny klejnot tak łaskawy jak przedsiębiorczość.

Ziemia zniknęła spod moich stóp, uciekła od wszelkiej mojej ekstazy. Teraz, jak śpiewający stwór powietrza, czuję, jak róża wciąż się otwiera.

Posadź nasiono, aby twoje serce mogło rosnąć.