Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Tragedią tego świata jest to, że zazwyczaj ludzie nie rozumieją, jak ważna i kochana jest dana osoba, dopóki nie umrze. Ponieważ jesteśmy tak pochłonięci i tak rozproszeni przez tak wiele tzw. ważnych rzeczy.
Nigdy nie powinniśmy narzekać, gdy coś idzie nie tak w naszym życiu. Nigdy nie powinniśmy obwiniać tej osoby lub tamtej osoby, powinniśmy dostrzegać, że wszystko dzieje się zgodnie z łaskawą wolą Pana, by dać nam doskonałą okazję, by stać się Jego czystym wielbicielem.
Wszystkie konflikty na tym świecie są po prostu wynikiem ludzi, których skłonność do miłości jest frustrowana w różnym stopniu.
Pewne sytuacje są niezwykle bolesne, a nasza inteligencja nie może pojąć, jak może to być błogosławieństwem od Pana. W takich chwilach możemy spróbować pokornie złożyć modlitwę: O Boże, proszę, daj mi siłę, by widzieć tę sytuację jako Twoje miłosierdzie, choć moja inteligencja nie potrafi tego zobaczyć. W ten sposób możemy dotknąć dotąd ukrytej łaski Pana i rozwinąć wdzięczność za wszystkie niewyobrażalne sytuacje, które Bóg aranżuje w naszym życiu.
Nie możemy sztucznie stworzyć harmonii tylko przez traktaty pokojowe. Prawdziwa harmonia musi opierać się na prawdzie: na tym, co naprawdę mamy wspólnego, jaka jest nasza prawdziwa więź z innymi.
Gdziekolwiek znajdziemy nauki, stowarzyszenie i inspirację do oczyszczenia naszego życia, do prowadzenia życia w integralności i pokorze, oraz do życia w duchu bezinteresownej służby, tam znajdziemy najgłębsze doświadczenie Boga.
Za późno, by unikać reakcji, ale nie za późno, by dojść do właściwych wniosków.
Żaden moment w ludzkim życiu nie mija, gdy działania nie są rozliczane.
Jeśli oferujemy kroplę, Pan oddaje bezdenny ocean swojej miłości w zamian.
Gdzie nie ma wewnętrznej wolności, tam nie ma życia.
Bóg jest ojcem wszystkich istot żywych. Wszyscy jesteśmy Jego dziećmi. Musimy okazać naszą miłość do naszego ojca przez sposób, w jaki traktujemy naszych braci i siostry. Nie ma większej przyjemności dla matki i ojca niż widzieć, jak dzieci kochają się nawzajem.
Jeśli ktoś ma odrobinę prostoty w sercu, to może osiągnąć łaskę wielkiej duszy, a to staje się samym środkiem do osiągnięcia doskonałości życia.
Im bardziej postępujemy w świadomości Krishny, tym bardziej musimy wzmocnić nasze nastawienie do służby, aby unieść ciężar odpowiedzialności.
Egoizm, nieustanne pragnienie bycia dostrzeganym, to sposób, w jaki umysł ulega ego. Jest to symptom osoby, która naprawdę nie posmakowała słodyczy chwały Krishny.
Łatwo powiedzieć, że jesteś w Mayi. Prawdziwe wyzwanie polega na zainspirowaniu osoby w taki sposób, aby wyszła z Mayi.
To nasze nastawienie do służby przyciąga Krishnę, by dać nam moc smakowania słodyczy świętego imienia, byśmy mogli rzeczywiście doświadczyć i zobaczyć piękno świętego dhamu.
Nasz postęp duchowy zależy od nastawienia do służby i naszego szczerego śpiewu.
W takim stopniu, w jakim nasze działania są egoistyczne, nie mogą one zaspokoić serca. Działanie bezinteresowne to takie, w którym naprawdę dajemy siebie dla obiektu naszej miłości.
Złoto jest najbardziej plastyczne, ponieważ ma najmniejszy opór, jeśli zmniejszymy nasz opór w służbie Krisznie, prąd Krisznowej łaski łatwo popłynie przez nasze serce.
Świat jest lustrem naszego umysłu.
Wewnętrzne spełnienie daje siłę do walki z mayą.