Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Dla mnie modlitwa oznacza wyjście z serca ku Bogu; oznacza podniesienie oczu, zupełnie prosto, ku niebu, krzyk wdzięcznej miłości, z szczytu radości lub dna rozpaczy; to ogromna, nadprzyrodzona siła, która otwiera moje serce i łączy mnie blisko z Jezusem.
Kiedy ulegamy zniechęceniu, zazwyczaj dzieje się to dlatego, że zbyt wiele myślimy o przeszłości i przyszłości.
Nie po to, by pozostać w złotym kielichu, zstępuje codziennie z Nieba, ale po to, by znaleźć inne Niebo, Niebo naszej duszy, w którym On cieszy się.
Nie boję się walki; muszę wypełnić moją powinność, cokolwiek się stanie.
O Jezu! Dziś spełniłeś wszystkie moje pragnienia. Od teraz, blisko Eucharystii, będę w stanie poświęcić się w ciszy, czekać na Niebo w pokoju. Trzymając się otwartym na promienie Boskiej Hostii, W tym piecu miłości będę pochłonięta, A jak serafin, Panie, będę Cię kochać.
Nie możesz być półświętym; musisz być całym świętym lub wcale nie być świętym.
Ona jest bardziej Matką niż Królową.
Zaufanie i tylko zaufanie powinno prowadzić nas do miłości.
Świętość polega po prostu na wypełnianiu woli Bożej i byciu tym, czym Bóg chce, abyśmy byli.
On nie wzywa tych, którzy są godni, ale tych, których On chce.
(Po wejściu do Karmelu) Przyszłam, by zbawić dusze, a szczególnie modlić się za kapłanów.
On nie jest daleko; On jest tam, bardzo blisko. Patrzy na nas i błaga nas o ten smutek, tę agonię. Potrzebuje jej dla dusz i dla naszej duszy... Niestety, sprawia Mu to ból, by dawać nam gorycz do wypicia, ale On wie, że jest to jedyny sposób, by przygotować nas do poznania Go, tak jak On zna samego siebie, i byśmy stali się bogami.
Wszystko jest łaską, wszystko jest bezpośrednim skutkiem miłości naszego Ojca – trudności, sprzeczności, upokorzenia, wszystkie nędze duszy, jej ciężary, jej potrzeby – wszystko, ponieważ przez nie uczy się pokory, zdaje sobie sprawę ze swojej słabości. Wszystko jest łaską, ponieważ wszystko jest darem Boga. Niezależnie od tego, jaki charakter ma życie lub jego nieoczekiwane wydarzenia - dla serca, które kocha, wszystko jest dobrze.
Wiele lat później, gdy zrozumiałam, czym jest doskonałość, uświadomiłam sobie, że aby stać się świętym, trzeba bardzo cierpieć, zawsze szukać tego, co najlepsze, i zapomnieć o sobie. Zrozumiałam, że istnieje wiele rodzajów świętości i że każda dusza jest wolna, by odpowiedzieć na zbliżenia naszego Pana i zrobić mało lub dużo dla Niego - innymi słowy, dokonać wyboru wśród ofiar, które On wymaga.
Zdałam sobie sprawę, że aby stać się świętym, trzeba dużo cierpieć, zawsze szukać tego, co najlepsze i zapomnieć o sobie.
Stworzył biednego dzikusa, nie mającego przewodnika, jak tylko naturalne prawo, i to do ich serc zniża się On. Są Jego dzikimi kwiatami, których prostota Go zachwyca.
Jezu, pomóż mi uprościć moje życie, ucząc się, kim chcesz, abym była, i stając się tą osobą.
Jak słońce świeci zarówno na cedr, jak i na najmniejszy kwiat, tak Boskie słońce oświetla każdą duszę.
Bóg nigdy nie zainspiruje mnie pragnieniami, które nie mogą zostać zrealizowane; więc mimo mojej małości, mogę mieć nadzieję zostać świętym.
Zrozumiałam, że każdy kwiat stworzony przez Niego jest piękny, że blask róży i biel lilii nie umniejszają zapachu fiołka ani słodkiej prostoty stokrotki. Zrozumiałam, że gdyby wszystkie skromne kwiaty pragnęły być różami, natura przestałaby być ozdobiona pięknymi kolorami. I tak jest w świecie dusz, w ogrodzie żywym naszego Pana.
Miłość musi być udowodniona przez działanie.
Nie wystarczy kochać; musimy to udowodnić.
Kraj, w którym żyję, nie jest moim ojczystym krajem, ten leży gdzie indziej i musi być zawsze centrum moich pragnień.