Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Wciąż weryfikujemy niektóre tłumaczenia.
Dziękujemy za wyrozumiałość.
Słuchając niektórych pobożnych ludzi, można sobie wyobrazić, że Bóg nigdy się nie śmieje.
Ten świat jest ogromną, nieprzerwaną całością, głęboka solidarność łączy jego przeciwstawne siły.
Praktyka jogi stawia nas twarzą w twarz z niezwykłą złożonością naszego własnego istnienia.
Całe istnienie jest manifestacją Boga.
Dopóki nie otrzymasz wskazówek z góry, nie możesz być pewny; ale aby je otrzymać, wymaga to czasu i sadhany.
Wszechogarniająca, ogromna istota, która znajduje się za grą wszechświata i z którą będziesz musiał się zidentyfikować - bo to jest twoje prawdziwe ja.
Musimy stworzyć siłę tam, gdzie jej wcześniej nie było; musimy zmienić nasze natury i stać się nowymi ludźmi z nowymi sercami, odrodzić się. Potrzebujemy jądra ludzi, w których Shakti jest rozwinięta do najwyższego stopnia, którzy wypełniają każdy zakątek osobowości i przelewają się, by nawozić ziemię. Ci, mający ogień Bhawani w sercach i umysłach, wyjdą i przeniosą płomień do każdego zakamarka naszej ziemi.
Nie ma większej dumy i chwały niż bycie doskonałym narzędziem Mistrza.
Bóg działa zarówno przez czyste, jak i nieczyste naczynia, ale nie oznacza to, że należy trzymać naturę nieczystą na zawsze. Kiedy naczynie stanie się czyste, impuls do działania, który pochodzi z wnętrza, będzie bezbłędnym, ostatecznym działaniem. Dopóki to się nie stanie, należy zminimalizować swoje działania.
Język Wedy to sruti, rytm, który nie jest tworzony przez intelekt, lecz słyszany, boskie Słowo wibrujące z Nieskończoności do wewnętrznego audytorium człowieka, który wcześniej uczynił się gotowym na bezosobową wiedzę.
Cichy umysł nie oznacza, że nie będzie żadnych myśli ani ruchów umysłowych w ogóle, ale oznacza to, że będą one na powierzchni, a ty poczujesz swoje prawdziwe istnienie wewnątrz, oddzielone od nich, obserwujące, ale nie porwane nimi.
Umysł podświadomy odbiera i pamięta wszystkie te dotknięcia, które rozkoszują duszę. Nasza dusza czerpie radość z tego właściwego dotyku przez Esencję całego doświadczenia.
Być wolnym od wszelkich egoistycznych motywów, dbać o prawdę w mowie i działaniu, pozbawionym własnej woli i afirmacji siebie, czujnym we wszystkim – to warunek bycia bezbłędnym sługą.
Próba reformy społecznej, edukacyjnej, rozszerzenia przemysłu, moralnej poprawy rasy bez dążenia, przede wszystkim, do wolności politycznej jest szczytem ignorancji i bezsensu.
Nic w wielu procesach Natury, czy to dotyczy ludzi, czy rzeczy, nie pojawia się przypadkowo ani przez wypadek, ani nie jest naprawdę zależne od zewnętrznych przyczyn.
Każdy ma w sobie coś boskiego, coś własnego, szansę na doskonałość i siłę w jakiejkolwiek małej dziedzinie, którą Bóg mu oferuje, aby ją wziął lub odrzucił. Zadaniem jest znaleźć to, rozwinąć to i wykorzystać. Głównym celem edukacji powinno być pomoc rozwijającej się duszy w wydobywaniu z siebie tego, co najlepsze, i uczynieniu tego doskonałym do szlachetnego użytku.
Rozkosz jest sekretem. Naucz się czystej rozkoszy, a nauczysz się Boga. Co wtedy było początkiem całej sprawy? Istnienie, które mnożyło się dla samej rozkoszy bycia i zanurzyło się w niezliczonych trylionach form, aby mogło znaleźć siebie niezliczenie.
Aby zaspokoić istotę witalną, należy jej zaoferować pewną aktywność, a jednocześnie umysł powinien być powoli przyzwyczajany do zainteresowania się jogą.
Bądź najpierw świadomy siebie wewnętrznie, potem myśl i działaj.
Śmierć wspiera życie, aby życie mogło karmić śmierć.
Naszym rzeczywistym wrogiem nie jest żadna siła zewnętrzna, lecz nasze własne płaczące słabości, nasza tchórzliwość, nasz egoizm, nasza hipokryzja, nasz krótkowzroczny sentymentalizm.
Jeśli Indie mają przetrwać, muszą zostać odmłodzone. Muszą zostać wlane w nie rwące i falujące strumienie energii; jej dusza musi stać się, jak to było w dawnych czasach, jak przypływy, ogromna, potężna, spokojna lub burzliwa na życzenie, ocean działania lub siły.
Wielcy są najpotężniejsi, gdy stoją sami, Boska moc istnienia jest ich siłą.